Budowa specjalistycznego translatora automatycznego trwa przeciętnie około miesiąca. Tyle czasu potrzebujemy na zgromadzenie dwujęzycznych dokumentów z branży klienta, uporządkowanie zgromadzonych treści, wytrenowanie systemu oraz wdrożenie go u zamawiającego. Bardzo pomocne są zasoby przetłumaczonych wcześniej tekstów, dostarczone nam przez samego klienta. Im jest ich więcej, tym lepiej dostosować można system do tematyki tekstów znajdujących się w obiegu przedsiębiorstwa. Jeżeli zamawiający nie jest jednak w stanie dostarczyć własnych tłumaczeń, naszym zadaniem staje się wyszukanie odpowiednich tekstów na potrzeby wytrenowania systemu – specyficznych dla branży reprezentowanej przez dane przedsiębiorstwo.
Dla przekładu automatycznego różne alfabety tekstów nie stanowią żadnej przeszkody. Mamy doświadczenie w przetwarzaniu tekstów z różnych rodzin językowych, a najlepszym jego przykładem jest zbudowany przez nas słownik hebrajsko-polski (https://polengmt.com/nasze-realizacje/hebrajski). Jeśli dla danej pary językowej istnieje niewiele bezpośrednich tłumaczeń, które można by wykorzystać na potrzeby wytrenowania systemu, możemy też zawsze wspomóc się językiem pośredniczącym. Na przykład na potrzeby tłumaczenia pomiędzy językami polskim a chińskim możemy wykorzystać oprócz tłumaczeń polsko-chińskich również przekłady polsko-angielskie i angielsko-chińskie.
Mamy wieloletnie doświadczenie w tłumaczeniu automatycznym – byliśmy jego pionierami na polskim rynku (https://polengmt.com/nasze-realizacje/translatica). Nie ma dla nas barier, których nie dalibyśmy rady pokonać.